Przemierzając samochodem, wypełnionym po brzegi moją rodzinką,
północno-wschodnią część wyspy Zakynthos, znaleźliśmy się na odcinku drogi usłanej białymi, wapiennymi kamieniami. Widok był piękny, ale...
Trzęsło nami jak kostkami lodu w shakerze, a przez otwarte okna wdzierał się unoszący wokół auta biały pył i odór zgniłych jaj. Nikogo nie trzeba było prosić
o zamknięcie okna. Cóż za jednomyślność! Żeby, tak na co dzień, rodzinka, była taka zgrana :).
Zastanawialiśmy się, skąd bierze się ten nieprzyjemny zapach. Okazało się, że poniżej drogi, wzdłuż linii brzegowej, znajdują się dwie plaże siarkowe: Xigia i Mała Xigia.
Ich nazwy nie sugerują wielkości plaży, tylko ilość siarki wydostającej się ze szczelin skalnych do wody. Woda w morzu, przy plaży Xigia, ma znacznie więcej siarki, niż jej mniejsza "siostra". Różnice te można zobaczyć i poczuć :) odwiedzając obydwie plaże.
Woda morska przy plaży Xigia jest mętna i wygląda, jakby ktoś wlał do niej duże ilości mleka, a odpychający zapach siarki jest tutaj dość intensywny.
Natomiast woda przy plaży Little Xigia ma lekko mleczny kolor, a zapach siarki jest mało wyczuwalny.
Obydwie plaże charakteryzują się szybko opadającym dnem przy linii brzegowej oraz o wiele chłodniejszą wodą, niż w innych miejscach na wyspie.
LITTLE XIGIA
Chociaż obydwie plaże są warte wizyty, to Little Xigia skradła moje serce. Dlaczego? Może dlatego, że co krok, czymś mnie zaskakiwała.
Zjeżdżając z głównej drogi w stronę Little Xigia trafimy na bezpłatny parking. Można też zaparkować na poboczu. Nie polecam zjeżdżać do końca drogi, bo możecie mieć później problem z wyjechaniem pod górę. Lepiej przespacerować się kawałek
i delektować się pięknymi widokami. Ja na przykład po drodze zrobiłam małą sesję fotograficzną mojej siostrze, której efekty będziecie mogli zobaczyć w jednym
z najbliższych postów.
Na zdjęciu poniżej widać część zatoki, w której znajduje się sąsiadka małej Xigi
- plaża Pelagaki. Dojście do niej jest trudne, bo nie prowadzi do niej żadna droga,
ale jest możliwe. Możecie mieć wtedy całą plażę dla siebie.
Na końcu drogi przywitał nas niesamowity krajobraz oraz...
Grek z papierosem w ustach, butelką wina w dłoni i warkoczem czosnku na szyi. Wampirom wstęp wzbroniony, a może fanom "Zmierzchu"?
Dla jednych kicz. Dla mnie: miał w sobie to "coś", choć w domu nie postawiłabym go. Chodzi mi o to, że pasował do tego miejsca. Stanowił część prostego, lecz klimatycznego wystroju "Kantyny Magda", przez którą musisz przejść, żeby dostać się na plażę Little Xigia.
Kilka desek, kawałek materiału, zwykłe stoliki i krzesła, zwisające hamaki, daszek
z bambusa. Nic nadzwyczajnego, a jednak udało im się stworzyć lekki, letni, plażowy nastrój.
W "Kantynie Magda" możesz zjeść ciepły posiłek, ugasić pragnienie zimnym napojem, ukryć się przed palącym słońcem, a w bonusie otrzymasz bajeczny widok na morze i plażę. Wszystko to w doborowym towarzystwie uroczych kaczek przechadzających się między stolikami.
Na plażę schodzi się po schodach. Zejście nie jest wielkim problemem, choć trzeba uważać. Za to wyjście, to nie lada wyczyn w szczególności, w upale. Czułam się, jakbym wspinała się na Mount Everest. Schody są strome, a stopnie bardzo wysokie. Dwa razy wychodziłam po tych "gigantach" na górę, żeby chociaż na chwilę uciec przed słońcem i już nie zeszłam.
W sezonie jest tu dosyć tłoczno, a plaża jest niewielka i wąska, więc najlepiej przyjść rano ok. 9:00/10:00. Na plaży są parasole i leżaki, z których możesz skorzystać
po opłaceniu ich w kantynie. Oczywiście można mieć swój plażowy "sprzęt".
Warto zabrać ze sobą buty do wody, ponieważ plaża jest kamienista.
Jaka jestem mądra! Doradzam Wam zabranie butów do wody, których ja nie miałam. Pamiętam, jak dzień przed wyjazdem, byłam z moim mężem w sklepie sportowym, bo chciał kupić właśnie takie buty dla nas. Zaczęłam się śmiać
i powiedziałam: jaki ty jesteś delikatny, musisz mieć buciki do wody. Okropna ze mnie baba! Później to on śmiał się ze mnie pomykając po plaży w tych swoich bucikach,
a ja jęczałam: aj jaj!
Nie martwcie się, jeśli smażąc się na słońcu poczujecie pragnienie. Nie musicie wspinać się na "Mount Everest" za każdym razem, kiedy tylko zachce się Wam pić. Napoje możecie zamówić w małej budce na plaży, a w "Kantynie Magda" przygotują zamówienie i wyślą go w koszyku na linie. Wygląda to, jak kolejka górska, tyle, że zamiast wagonika, transportuje się koszyk, a mechanizmem, wprawiającym linę
w ruch, są ręcznie obsługiwane pedały od roweru. Rewelacja!
Ale to nie koniec atrakcji.
Widzieliście kiedyś gęś na plaży? Nie?
Odwiedzając Little Xigia będziecie mieć okazję zobaczyć gęś paradującą dumnie po plaży, jak modelkę na wybiegu. Miejscowa gwiazda umie zadbać o siebie: lekka, niskokaloryczna dieta z arbuza, żeby utrzymać piękną figurę, a dla urody siarkowe SPA. Nic, tylko brać przykład!
Dlaczego warto zażywać kąpieli siarkowych?
Kąpiele siarkowe mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Stosuje się je pomocniczo w leczeniu wielu schorzeń: reumatycznych, neurologicznych, dermatologicznych, zwyrodnieniowych i innych.
Siarka oprócz walorów zdrowotnych dba również o naszą urodę. Nie bez powodu nazywana jest "pierwiastkiem piękności". Oczyszcza skórę głowy. Wzmacnia włosy
i sprawia, że są lśniące. Wygładza i ujędrnia skórę. Sprawia, że paznokcie są gładkie, błyszczące i mocne.
Kąpieli siarkowych nie zaleca się między innymi kobietom w ciąży, kobietom karmiącym piersią, osobom z problemami serca. Jeśli na coś chorujesz, warto wcześniej sprawdzić, czy nie masz żadnych przeciwwskazań do kąpieli w takiej wodzie. Plaża Little Xigia nie jest też odpowiednia dla osób z małymi dziećmi, ponieważ dno przy brzegu szybko opada w dół i już po kilku metrach jest bardzo głęboko. Nie nadaje się także dla osób starszych ze względu na schody, o których wcześniej pisałam.
Pozostałym osobom, gorąco polecam.
ZATRZYMAJ się na CHWILĘ
Pozdrawiam Was ciepło :).
Izabela
Comments