W dzisiejszych czasach, kiedy świat wywrócił się do góry nogami, w czasach, kiedy nasza wolność została ograniczona, włączam instynkt przetrwania.
Codzienne czynności wykonuję tak, żeby nie były tylko obowiązkiem, ale żeby sprawiały mi chociaż odrobinę przyjemności.
Rozwijam swoje pasje, a te, których obecnie nie mogę rozwijać, zastępuję nowymi.
Zamiast "karmić się" nadzieją, że wkrótce nadejdą zmiany, sama musiałam dokonać zmian w swoim życiu.
Wszystko po to, żeby nie zwariwać :) .
W ubiegłym roku za namową siostry zaczęłam sama projektować i tworzyć blog,
a w styczniu napisałam swój pierwszy post.
Blog dał mi możliwość rozwoju. Czytałam artykuły w internecie, "wertowałam" książki, robiłam notatki i po wielu latach przerwy zaczęłam fotografować. Blog dał mi także możliwość pisania o tym, czym się interesuję, ale przede wszystkim możliwość poszerzania moich zainteresowań.
Jednym z nich jest tworzenie naturalnych kosmetyków.
Jako nastolatka robiłam sobie różne preparaty pielęgnacyjne. Na pewno większość
z Was wypróbowała maseczkę ze skórki ogórka, albo odżywkę do włosów z żółtkiem
i cytryną. Jeszcze lepiej jak robiło się to ze swoją najlepszą przyjaciółką. Takie zabiegi kosmetyczne wpływały pozytywnie na naszą urodę i samopoczucie. Czułyśmy się piękne, a przy okazji miałyśmy czas na babskie pogaduchy :) .
Wraz z upływem lat, coraz częściej sięgałam po kosmetyki ze sklepowej półki.
Teraz, kiedy z każdej strony jesteśmy "faszerowani" chemią na nowo zaczęłam interesować się tym, co ofiaruje nam matka natura.
Ostatnio czytałam wiele artykułów na temat kąpieli solnych
i ich dobroczynnego wpływu na zdrowie i urodę.
Tak zrodził się w mojej głowie pomysł na cytrusową sól himalajską do kąpieli.
Dlaczego wybrałam sól himalajską?
W internecie natknęłam się na wiele sprzecznych opinii. Jedni piszą, że jest to najzdrowsza sól na świecie, inni piszą, że nie ma żadnych naukowych badań potwierdzających tą tezę.
Miałam mętlik w głowie. Jedynym rozwiązaniem było przetestowanie soli himalajskiej na "własnej skórze" i wyrobienie sobie własnej opinii.
Dlaczego cytrusowa sól?
Przede wszystkim ze względu na niesamowity zapach owoców cytrusowych. Poza tym po zjedzeniu owoców, skórki zawsze wyrzucałam do śmieci, nie zdając sobie sprawy z tego jak wiele cennych składników się w nich znajduje.
Teraz staram się wykorzystywać również tę część owocu :) .
Kąpiel z solą himalajską
W pięknych kryształkach soli himalajskiej znajduje się bogactwo minerałów, które
korzystnie wpływają na nasze zdrowie i urodę.
Słona, ciepła kąpiel działa nie tylko relaksująco. Rozluźnia spięte mięśnie i oczyszcza pory, dzięki temu, ułatwia składnikom odżywczym wniknąć w głąb skóry. Łagodzi stany zapalne skóry oraz wspomaga leczenie urazów i stłuczeń. Przyspiesza krążenie krwi i poprawia napięcie skóry wspomagając walkę z cellulitem.
Kąpiel solna zalecana jest szczególnie osobom z chorobami skóry, z bólami mięśni, stawów, kręgosłupa oraz z problemami ginekologicznymi.
Nie zaleca się stosowania przy nadczynności tarczycy, chorobach nowotworowych, ostrej chorobie wieńcowej, niewydolności krążenia i czynnej gruźlicy.
POMARAŃCZOWA
SÓL HIMALAJSKA DO KĄPIELI
Składniki:
90 dkg soli himalajskiej gruboziarnistej
skórki z 4 pomarańczy
Wykonanie:
Pomarańcze dokładnie oczyść pod ciepłą wodą za pomocą szczoteczki, a następnie sparz wrzątkiem i osusz czystą ścierką.
Owoce obierz ze skórki.
Do naczynia żaroodpornego wsyp sól.
Skórki (tylko pomarańczową część) zetrzyj na tarce, na drobnych oczkach.
Wymieszaj składniki łyżką.
Włóż naczynie do rozgrzanego piekarnika i piecz 1 godzinę w 100 stopniach Celsjusza.
Następnie wyciągnij naczynie z piekarnika, wymieszaj składniki łyżką i zostaw do ostygnięcia.
Składniki przesyp do ozdobnego słoika i przechowuj w suchym miejscu z dala od słońca.
LIMONKOWA
SÓL HIMALAJSKA DO KĄPIELI
Składniki:
90 dkg soli himalajskiej gruboziarnistej
skórki z 12 limonek
Wykonanie:
Limonki dokładnie oczyść pod ciepłą wodą za pomocą szczoteczki, a następnie sparz wrzątkiem i osusz czystą ścierką.
Do naczynia żaroodpornego wsyp sól.
Limonki mają bardzo cienką skórkę, dlatego lepiej zetrzeć ją bezpośrednio z owoców.
Na tarce, na drobnych oczkach ścieramy tylko zieloną część skórki.
Wymieszaj składniki.
Włóż naczynie do rozgrzanego piekarnika i piecz 1 godzinę w 100 stopniach Celsjusza.
Następnie wyciągnij naczynie z piekarnika, wymieszaj składniki łyżką i zostaw do ostygnięcia.
Składniki przesyp do ozdobnego słoika i przechowuj w suchym miejscu z dala od słońca.
CYTRYNOWA
SÓL HIMALAJSKA DO KĄPIELI
Składniki:
90 dkg soli himalajskiej gruboziarnistej
skórki z 6 cytryn
Wykonanie:
Cytryny dokładnie oczyść pod ciepłą wodą za pomocą szczoteczki, a następnie sparz wrzątkiem i osusz czystą ścierką.
Owoce obierz ze skórki.
Do naczynia żaroodpornego wsyp sól.
Skórki (tylko żółtą część) zetrzyj na tarce, na drobnych oczkach.
Wymieszaj składniki łyżką.
Włóż naczynie do rozgrzanego piekarnika i piecz 1 godzinę w 100 stopniach Celsjusza.
Następnie wyciągnij naczynie z piekarnika, wymieszaj składniki łyżką i zostaw do ostygnięcia.
Składniki przesyp do ozdobnego słoika i przechowuj w suchym miejscu z dala od słońca.
Zrób sobie kąpiel
Przesyp sól ze słoika do satynowego woreczka i zawieś go na kranie wanny (90 dkg soli to ilość na 3/4 wanny wody). Temperatura wody powinna wynosić 37 stopni Celsjusza. Kąpiel w cytrusowej soli himalajskiej powinna trwać od 20 do 30 minut.
Nie stosuj mydła, ani innych preparatów myjących lub do kąpieli. Nie należy opłukiwać się z solanki. Wystarczy delikatnie wytrzeć ciało ręcznikiem.
Dla osiągnięcia jak najlepszych efektów, kąpiel solną powinniśmy stosować 2-3 razy w tygodniu.
Zanurz się w wodzie i podaruj sobie chwilę relaksu.
Napisałam Wam jak zrobić pomarańczową, limonkową i cytrynową himalajską sól do kąpieli. Możecie wypróbować inne owoce cytrusowe lub zrobić cytrusowy miks. Ja stosowałam je osobno, ponieważ chciałam przetestować, czy któryś z owoców mnie nie uczula.
W pierwszej kolejności wypróbowałam pomarańczową sól, bo stosowałam
już pomarańczowy scrub do ciała, o którym pisałam w poście "Plan awaryjny
na ponure dni" i mogłam być spokojna, że nie wywoła u mnie reakcji alergicznych.
Następnie wypróbowałam cytrynową sól, która także sprawdziła się.
Na koniec zostawiłam sól limonkową i powiem Wam szczerze, że jej najbardziej obawiałam się. Każdy wie, że limonki mają piękny, lecz bardzo intensywny zapach.
W trakcie ścierania skórki z tych owoców zaczęłam kichać i łzawiły mi oczy. Pobeczałam się, ha, ha. Gotowa sól limonkowa ma delikatniejszy zapach
i nie wywołała u mnie żadnych negatywnych reakcji.
Na koniec chciałam dodać, że już po trzech kąpielach w soli himalajskiej zauważyłam pozytywny wpływ na skórę, ale...
o efektach napiszę osobny post.
Comments